Tutaj na zdjęciach dzieci mojej siostry Jagody: Zosia i Mateusz (mój chrześniak :)). Zabrakło najmłodszego Adasia, ale on wtedy w najlepsze siedział jeszcze w brzuszku swojej mamy. Fotografie zrobione na pamiętnym zlocie rodzinnym u mojej babci - oj działo się, działo…. :) To dla Ciebie sis :))
Fotografia jest dla mnie jak najlepszy terapeuta - pomaga spojrzeć na życie bardziej pozytywnie i po prostu się do niego uśmiechnąć :) Najchętniej fotografuję dzieci i wszystko, co je otacza - ich rzeczywistość widzianą z wysokości kilkudziesięciu centymetrów, ich niezwykły świat, w którym na każdym kroku spotykam prawdziwe emocje! Moje kadry to te właśnie chwile dziecięcej beztroski, które w pędzie życia ulatują jak wiatr.....